Dziękuję, przekaże cały dobytek moim poprzednich agencji na rzecz SAK. Postaram się sumiennie pełnić to stanowisko.

Życzę powodzenia w rozwoju astronomii na terenie naszego kraju. Mała wskazówka na początek, przeczytałem już o sprzęcie i aparaturze SAK, który bazuje już na założeniu, że planeta, na której się znajdujemy, jest okrągła. Ma Pan dowód na to? Może byśmy na początek zaczęli badania po prostu nad tym zagadnieniem?

Z tego co pamiętam, to wszelkie agencje kosmiczne istniejące przed APK uznawały Pollin za okrągły. Mamy XXI wiek, era komputerów i bardzo dokładnych teleskopów. Same obserwacje potwierdzają, że Pollin jest okrągły. Loty dookoła naszej planety także.

(04.11.2018, 21:38)Stanisław Dmowski napisał(a): Życzę powodzenia w rozwoju astronomii na terenie naszego kraju. Mała wskazówka na początek, przeczytałem już o sprzęcie i aparaturze SAK, który bazuje już na założeniu, że planeta, na której się znajdujemy, jest okrągła. Ma Pan dowód na to? Może byśmy na początek zaczęli badania po prostu nad tym zagadnieniem?
A widział Pan inną planetę niż okrągłą?
Z wikipedii:
Planeta – zgodnie z definicją Międzynarodowej Unii Astronomicznej – obiekt astronomiczny okrążający gwiazdę lub pozostałości gwiezdne, w którego wnętrzu nie zachodzą reakcje termojądrowe[1], wystarczająco duży, aby uzyskać prawie kulisty kształt oraz osiągnąć dominację w przestrzeni wokół swojej orbity[2].
Tak więc aby dany obiekt nazywał się planetą musi być kulisty (a właściwie prawie kulisty, czyli jak rozumiem, chodzi o wszelkie góry, rowy itp), obiekt płaski, walcowaty czy kij wie jaki nie może być planetą.
Szach mat płasko- i walcowato-ziemcy (a właściwie pollincy, o ile to dobra odmiana  )
Karl von Schwarzengrau - Kierownik Resortu Obronny Narodowej, Senator XIII Kadencji, Prezydent Miasta Deliland, Gubernator Nordaty Suderlandzkiej,
Naczelny Dowódca Wojsk Lądowych
Marszałek Polowy Suderlandzkich Sił Zbrojnych
Adiunkt
    
Prawie robi w tym zdaniu wielką różnicę.

(05.11.2018, 16:57)Stanisław Dmowski napisał(a): Prawie robi w tym zdaniu wielką różnicę.
Co nie zmienia faktu, że nasz sprzęt i aparatura nadal będą się dobrze sprawdzać.

(05.11.2018, 16:57)Stanisław Dmowski napisał(a): Prawie robi w tym zdaniu wielką różnicę.
Jestem pewien, że jakieś 95% społeczeństwa ma gdzieś fakt, że Ziemia jest lekko spłaszczona po bokach i nie jest kulą jak piłka. Dla tych ludzi to dalej kula o kształcie piłki. I takie same podejście będzie co do kulistości Pollinu.
Według mnie, są inne sprawy, którymi należy się zająć. Wiadomy jest wpływ księżyców, a więc czy ma i ile ma księżyców Pollin oraz badanie asteroid, planetoid, komet itd itp.
Karl von Schwarzengrau - Kierownik Resortu Obronny Narodowej, Senator XIII Kadencji, Prezydent Miasta Deliland, Gubernator Nordaty Suderlandzkiej,
Naczelny Dowódca Wojsk Lądowych
Marszałek Polowy Suderlandzkich Sił Zbrojnych
Adiunkt
    
Przedstawiając swój model naszego układu gwiezdnego, pozbyłem się jednego z księżyców Pollinu. Z pewnością życie razem z nim wyglądałoby o wiele, wiele inaczej, niż jednym. Przypuszczam, że w ogóle nie byłoby możliwe przetrwanie życia. Dwa satelity skutecznie zdestabilizowałyby ład w naszym świecie. Jeżeli nie idziemy w kompletną fantastykę, to zostawiłbym chociaż naszą planetę w spokoju i dał jej funkcjonować tak, jak w rzeczywistości. Prezentując symulacje (niestety przepadła w zakurzonych bazach danych np. Bialenii) starałem się jak najbardziej zbliżyć Pollin do naszej ziemi. Czyli obiega gwiazdę raz na rok, ma jednego satelitę i podobną masę. Uważam, że tak jest najlepiej.

Oczywiście, że tak jest najlepiej, bo zgłębianie się nad tym co gdyby Pollin miał 2 lub więcej księżyców lub ich brak doprowadziłby do tego, że projekt astronomii w mikroświecie zdechłby w bardzo szybkim tempie, bo nikt nie wiedziałby co z tym zrobić - świat wyglądałby wtedy naprawdę inaczej (przy braku księżyców - znacznie szybszy obrót planety, przy większej ilości znacznie wolniejszy). Wręcz niemożliwe byłoby prowadzenie narracji pod kątem chociażby układu słonecznego czy galaktyki, kiedy to sytuacja planety byłaby niesamowicie skomplikowana, zawiła i niejasna.
Karl von Schwarzengrau - Kierownik Resortu Obronny Narodowej, Senator XIII Kadencji, Prezydent Miasta Deliland, Gubernator Nordaty Suderlandzkiej,
Naczelny Dowódca Wojsk Lądowych
Marszałek Polowy Suderlandzkich Sił Zbrojnych
Adiunkt
    
Gdy pisałem o tym jeszcze kilka miesięcy temu, to spotkałem się z opinią, że powinniśmy być kreatywni. Ludzie wykłócali się ze mną, że to wcale nie takie nierealne... No cóż, dobrze wiedzieć, że jednak nie jestem odosobniony w tym zdaniu.

Jestem podobnego zdania...
Żeby nie tracić czasu, chciałbym przedstawić ogólny plan na agencje. Rozwinę go bardziej w przyszłości.
Na początek warto wspomnieć, że chciałbym się w badaniach skupić na Marsie. Oczywiście jeszcze długa droga przede mną, zanim wyślę na niego misje załogowe, jednak to nie przeszkodzi w zbieraniu informacji i projektowaniu ewentualnych baz. Tutaj prezentuję krótką listę w punktach:
1. Uzyskanie dofinansowania z rządu, ostateczne zorganizowanie agencji i ustalenie jej działania.
2. Kupno materiałów i budowa platform startowych, obserwatoriów, czy montażowni.
3. Rozbudowa "floty" rakiet, wykorzystujących opracowaną niedawno technologie. Rakiety te są w pewnym sensie wielokrotnego użytku, dlatego usprawni to i przyśpieszy działanie agencji kosmicznej.
4. Wysłanie za pomocą rakiet kilka satelitów na naszą orbitę oraz łazików na inne ciała niebieskie. Informacje uzyskane dzięki temu przydadzą się w przyszłości.
5*. Ewentualna misja na księżyc Pollinu, aby przetestować loty załogowe. Możliwe założenie tam bazy.
6. Wysłanie misji załogowej na Marsa. Pomoże to ustalić wpływ tej planety na ciało człowieka oraz to, czy wyznaczone na lądowanie miejsce jest odpowiednie, by wybudować tam w przyszłości bazę.
7. Wybudowanie na Marsie bazy.
8. Wysłanie na Marsa kolejnych ludzi, aby stopniowo rozbudowywali bazę i utworzyli tam coś na wzór miasta.
Plany się oczywiście mogą zmienić, a to nie jest wszystko. Zwyczajnie nie widzę wybiegania dalej w przyszłość, niż wybudowanie na Marsie bazy. To taka ogólna ścieżka, jaką będę podążał. Szczegółowy opis każdego z tych kroków opublikuje w przyszłości, gdzieś indziej.

|