01.03.2019, 20:52
Drodzy Suderlandczycy!
Już jutro będziecie mieli możliwość wzięcia udziału w wyborach prezydenckich, w których to startuje moja skromna osoba. Chciałbym przedstawić po krótce zarys programu, który nie ukrywam, był pisany na kolanie. Zabrakło mi czasu na precyzyjne dopracowanie szczegółów jak i również zostałem zaskoczony tak szybkim rozpisaniem wyborów. Niemniej jednak wyzwanie podejmuję, zarówno kolega Karl jak i inni przekonywali mnie do aktywniejszego włączenia się w życie Republiki, co robię. Oto krótki zarys programu:
Dyplomacja realna
Będę starał się forsować w porozumieniu z Kierownikiem RSZ swój plan na politykę zagraniczną, którą to można określić w słowie suwerenność. Sami widzicie, że obecnie dyplomacja w mikroświecie zanikła w stopniu prawie że całkowitym. Potęgi takie jak Sarmacja czy Dreamland zamknęły się w sobie, co jakiś czas przerzucając się między sobą mięsem. Bialenia się skończyła. Chciałbym, by Suderland stał się trzecią siłą mikroświata. Jest to cel naprawdę możliwy. Mamy społeczeństwo zwarte, zaprawione w bojach i co najważniejsze, oddane tylko naszej Ojczyźnie. Będziemy podejmować starania nad polepszeniem stosunków zarówno z Sarmacją jak i Dreamlandem, jednak nic na siłę. Wykuwajmy swoją potęgę i rozmawiajmy.
Poświęcę osobne kilka słów na temat polityki w rejonie Nordaty. Z zaciekawieniem przyjąłem wypowiedzi mieszkańców Nordaty o potrzebie zgody, polepszenia stosunków i przyszłości kontynentu. Pomimo tego, iż państwo, które reprezentują, nie cieszy się dobrą opinią, zwłaszcza gdy idzie o praworządność. Jestem w stanie siąść do stołu, jednak pod pewnymi warunkami.
Sztuka i inicjatywy
Prezydent powinien inicjować dyskusje i działania w państwie. Będę starał się pobudzać aktywność obywatelską poprzez organizowanie przeróżnych wydarzeń, inicjatyw naukowych i kulturalnych.
Konstytucja obywatelu!
Uważam to za główny punkt mojego programu. Wiemy o tym, że w obecnej sytuacji demograficznej nie jesteśmy w stanie realizować wszystkich punktów wyznaczonych przez akt konstytucyjny z roku 2016 r. Wymaga ona nowelizacji, przystosowania do nowej sytuacji. Zobowiązuję się zainicjować obrady wszystkich stronnictw politycznych. Do przemyślenia nie jest tylko sprawa Sądu Najwyższego, ale kierownictw, senatu i prezydenta, na co będę naciskał.
Obywatele! Specjalnie wyciągnąłem z szafy zakurzony mundur, który kiedyś zwykłem nosić przy okazji pracy w Departamencie Bezpieczeństwa. Od tej pory będzie mi on znów towarzyszyć. Demokracja demokracją, ale ktoś tym musi rządzić. Jednak i wy też musicie zakasać rękawy. Wszyscy musimy pracować dla Republiki, stosownie do zainteresowań na polach czynu społecznego. Znacie moje zalety, znacie również wady. Liczę, że w wyborach uzyskam aklamację, co będzie głosem poparcia dla programu przemian.
Już jutro będziecie mieli możliwość wzięcia udziału w wyborach prezydenckich, w których to startuje moja skromna osoba. Chciałbym przedstawić po krótce zarys programu, który nie ukrywam, był pisany na kolanie. Zabrakło mi czasu na precyzyjne dopracowanie szczegółów jak i również zostałem zaskoczony tak szybkim rozpisaniem wyborów. Niemniej jednak wyzwanie podejmuję, zarówno kolega Karl jak i inni przekonywali mnie do aktywniejszego włączenia się w życie Republiki, co robię. Oto krótki zarys programu:
Dyplomacja realna
Będę starał się forsować w porozumieniu z Kierownikiem RSZ swój plan na politykę zagraniczną, którą to można określić w słowie suwerenność. Sami widzicie, że obecnie dyplomacja w mikroświecie zanikła w stopniu prawie że całkowitym. Potęgi takie jak Sarmacja czy Dreamland zamknęły się w sobie, co jakiś czas przerzucając się między sobą mięsem. Bialenia się skończyła. Chciałbym, by Suderland stał się trzecią siłą mikroświata. Jest to cel naprawdę możliwy. Mamy społeczeństwo zwarte, zaprawione w bojach i co najważniejsze, oddane tylko naszej Ojczyźnie. Będziemy podejmować starania nad polepszeniem stosunków zarówno z Sarmacją jak i Dreamlandem, jednak nic na siłę. Wykuwajmy swoją potęgę i rozmawiajmy.
Poświęcę osobne kilka słów na temat polityki w rejonie Nordaty. Z zaciekawieniem przyjąłem wypowiedzi mieszkańców Nordaty o potrzebie zgody, polepszenia stosunków i przyszłości kontynentu. Pomimo tego, iż państwo, które reprezentują, nie cieszy się dobrą opinią, zwłaszcza gdy idzie o praworządność. Jestem w stanie siąść do stołu, jednak pod pewnymi warunkami.
Sztuka i inicjatywy
Prezydent powinien inicjować dyskusje i działania w państwie. Będę starał się pobudzać aktywność obywatelską poprzez organizowanie przeróżnych wydarzeń, inicjatyw naukowych i kulturalnych.
Konstytucja obywatelu!
Uważam to za główny punkt mojego programu. Wiemy o tym, że w obecnej sytuacji demograficznej nie jesteśmy w stanie realizować wszystkich punktów wyznaczonych przez akt konstytucyjny z roku 2016 r. Wymaga ona nowelizacji, przystosowania do nowej sytuacji. Zobowiązuję się zainicjować obrady wszystkich stronnictw politycznych. Do przemyślenia nie jest tylko sprawa Sądu Najwyższego, ale kierownictw, senatu i prezydenta, na co będę naciskał.
Obywatele! Specjalnie wyciągnąłem z szafy zakurzony mundur, który kiedyś zwykłem nosić przy okazji pracy w Departamencie Bezpieczeństwa. Od tej pory będzie mi on znów towarzyszyć. Demokracja demokracją, ale ktoś tym musi rządzić. Jednak i wy też musicie zakasać rękawy. Wszyscy musimy pracować dla Republiki, stosownie do zainteresowań na polach czynu społecznego. Znacie moje zalety, znacie również wady. Liczę, że w wyborach uzyskam aklamację, co będzie głosem poparcia dla programu przemian.
Niech żyje Suderland!
gen. Stanisław Dmowski

